Emalia Olkusz S.A. to firma, której korzenie sięgają 1907 roku. Wówczas Austriak Peter Westen w Olkuszu powołał do życia fabrykę naczyń blaszanych pod szyldem Olkuskiej Fabryki Naczyń Emaliowanych. Założyciel zapewnił w ten sposób wiele miejsc pracy przy produkcji naczyń kuchennych i przyczynił się do rozrostu liczebności mieszkańców tego miasta.
Właściwości i Użyteczność
Olkuskie garnki dostępne są w wielu modelach – zarówno tych nowoczesnych, jak i bardzo tradycyjnych oraz standardowych, dzięki czemu dopasują się one do wystroju każdej kuchni. Ich cechą wyróżniającą są ciekawe i wyraziste kolory i wzory, które nie blakną z upływem czasu dzięki uodpornieniu ich na promieniowanie ultrafioletowe. Emaliowana powłoka naczyń nie uwalnia substancji szkodliwych daje możliwość zachowywania pełnego smaku potraw oraz łatwego, szybkiego i bezpiecznego czyszczenia również w zmywarce. Ich powierzchnia ma właściwości antyalergiczne i jest odporna na osadzanie się bakterii. Co więcej, użytkownik olkuskich naczyń może w nich przyrządzać posiłki korzystając z:
kuchni gazowych,
kuchni elektrycznych,
kuchni ceramicznych,
płyt indukcyjnych,
piekarnika.
Takie użytkowanie umożliwiają też nierdzewne uchwyty oraz żaroodporne pokrywy z odpowietrznikiem. Jako produkt polski garnki firmy Emalia Olkusz otrzymują Atest Państwowego Zakładu Higieny dopuszczający produkt do kontaktu z żywnością.
Opinie: 2
NIE POLECAM żadnych emaliowanych garnków, wanien z Olkusza. Przerobiłam po PRL-u i nigdy więcej. Garki po kilku używaniach ( płynna zawartość np zupa, rosół) mają popękaną emalię na dnie i następnie odłazi plackami do gołego metalu.
Wanna ma bardzo cienką emalię, która myta gąbką (miekką) ściera się i po 1,5 roku dno jest żółte, chropowate. NIE KUPUJCIE BADZIEWIA Z EMALIA OLKUSZ !!! ŻADNEGO i NIE WSPIERAJCIE DATKAMI FRUSTRATÓW z upadłej firmy olkusz !!!!!
POLECAM. Właśnie odprysnął mi garnek emaliowany z fabryki Emalia Olkusz ale po 7 latach codziennego gotowania na gazie na dodatek. Różne inne przewinęły mi się w tym czasie żaden tyle nie wytrzymał.
NIE POLECAM żadnych emaliowanych garnków, wanien z Olkusza. Przerobiłam po PRL-u i nigdy więcej. Garki po kilku używaniach ( płynna zawartość np zupa, rosół) mają popękaną emalię na dnie i następnie odłazi plackami do gołego metalu.
Wanna ma bardzo cienką emalię, która myta gąbką (miekką) ściera się i po 1,5 roku dno jest żółte, chropowate. NIE KUPUJCIE BADZIEWIA Z EMALIA OLKUSZ !!! ŻADNEGO i NIE WSPIERAJCIE DATKAMI FRUSTRATÓW z upadłej firmy olkusz !!!!!
POLECAM. Właśnie odprysnął mi garnek emaliowany z fabryki Emalia Olkusz ale po 7 latach codziennego gotowania na gazie na dodatek. Różne inne przewinęły mi się w tym czasie żaden tyle nie wytrzymał.